Szybki jak TGV

Kolej rozwija się od ponad dwustu lat, regularnie bijąc kolejne rekordy. Wprawdzie wojna i rozwój produkcji samochodów oraz lotnictwo nieco ograniczyły technologiczny pęd kolei, jednak dziś ten sposób transportu ma swoją dobrze ugruntowaną pozycję. Są też takie miejsca, w których jest zdecydowanie najlepszy.

Trafnym przykładem jest francuski pociąg TGV („teżewe”). TGV słynie z ogromnych prędkości, które potrafi rozwinąć. Kiedy jego producent postanowił przetestować moc własnego sprzętu, okazało się, że maksymalna szybkość, z jaką potrafi poruszać się skład wynosi 515 km/godzinę.

Aby wytracić prędkość, pociąg musiał hamować na odcinku trzydziestu kilometrów. Wciąż prędkość ta pozostaje rekordem światowej kolei, pomimo stosowania jeszcze nowocześniejszych technologii, niż przy produkcji TGV. Choć trzeba również przyznać, że do jej pobicia przymierzają się Niemcy oraz Japończycy i ich pociągi elektromagnetyczne.

Przewiduje się, że średnia prędkość podróżowania pociągami w krajach, gdzie kolej jest dobrze rozwinięta, będzie wynosić 360 km/godzinę.